Świecowanie uszu to technika, która zyskuje ostatnio na popularności, choć prawda jest taka, że znana jest już od wieków. Wokół niej krąży wiele kontrowersji. Czas sprawdzić, na czym polega świecowanie uszu i czy jest to zabieg, który można wykonać bezpiecznie w domu.
Świecowanie uszu to inaczej konchowanie i jest to zabieg zaliczany do medycyny alternatywnej. Samo to może wzbudzać już pewne obawy, czy świecowanie uszu jest skuteczne i ma jakikolwiek sens. Zdania są podzielone – jest tyle samo zwolenników, ile przeciwników tego zabiegu.
Na czym polega świecowanie uszu?
Zabieg świecowania jest dość prosty w swoich założeniach. Ma na celu oczyszczenie uszu z zalegającej woskowiny, a dzieje się tak poprzez umieszczenie w uchu specjalnej rurki wypełnionej woskiem i jej podpalenie.
Zabieg może trwać nawet do pół godziny. Należy ułożyć się na boku i przetrzeć ucho patyczkiem kosmetycznym. Można wykonać delikatny masaż małżowiny usznej, ale jest to nieobowiązkowe. Najważniejszym krokiem jest podpalenie świecy i umieszczenie jej węższego końca w uchu – trzeba uważać, aby nie wcisnąć świecy za głęboko, bo mogłaby uszkodzić wewnętrzne części ucha, a nawet się zaklinować. Świeca powinna spalić się do wyznaczonego punktu, po czym należy ją wyjąć i zgasić.
Oczywiście bardzo ważne jest, aby świecowanie uszu wykonywać z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, czyli m.in. chroniąc twarz i włosy przed poparzeniem lub zalaniem gorącym woskiem. To ważne!
Jak to działa? Sekret świecy do uszu
Do świecowania nie używa się zwykłych świec. Potrzebna jest specjalna świeca do uszu z płótna lub bawełny. Wypełniona jest woskiem pszczelim, parafiną lub ich mieszanką, a w niektórych wersjach zawiera również dodatek olejków eterycznych albo ekstraktów roślinnych. Zazwyczaj ma kilkanaście centymetrów długości i zwęża się do dołu, a jej wnętrze je puste. To niezbędne, aby zadziałała.
Na czym polega działanie świecy do uszu? Cała tajemnica tkwi w cieple wytwarzanym przez płonącą świecę – zmniejsza się ciśnienie wewnątrz ucha i wszystko to, co w nim się znajduje, zostaje delikatnie „wyssane”. Nie jest to zabieg bolesny, a niektórzy uważają, że nawet dość przyjemny.
Co daje regularne świecowanie uszu?
- Pomaga w usunięciu zalegającej w uszach woskowiny.
- Zapewnia drożność przewodu słuchowego.
- Ułatwia dbanie o higienę uszu bez patyczków i olejów.
- Zdecydowanie poprawia i wyostrza słuch.
- Zmniejsza ilość zbierających się w uszach zabrudzeń.
Kontrowersyjne świecowanie. Czy to jest bezpieczne?
Wokół świecowania uszu narosło wiele mitów i pojawiło się sporo kontrowersji związanych z przeprowadzaniem tego zabiegu w gabinetach kosmetycznych.
Przede wszystkim w świetle aktualne wiedzy naukowej działanie świecy do uszu nie ma żadnego potwierdzenia. Jest to więc zabieg nieskuteczny, a Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) wydała nawet ostrzeżenie dotyczące konchowania, uznając je za niebezpieczne. Zdaniem specjalistów urządzenia stosowane do świecowania uszu mogą powodować obrażenia, jeśli są stosowane niezgodnie z zaleceniami.
Kolejna kontrowersja dotyczy rzekomego pochodzenia tej tradycji. Producenci świec do uszu podkreślają, że jest to praktyka wywodząca się z tradycyjnej medycyny indiańskiej i była wykorzystywana przez plemię Hopi, zamieszkujące dawne południowe regiony USA. Niestety to również nie ma potwierdzenia, a rada plemienna Hopi podkreśla, że tego typu leczenie nigdy nie było przez nich praktykowane. Używanie więc określenia świece Indian Hopi jest bezzasadne.
Świecowanie uszu – podsumowanie
Decyzję o tym, czy świecowanie uszu jest dla nas, musimy podjąć więc sami. Jeśli zdecydujemy się spróbować tego zabiegu, pamiętajmy jednak o tym, aby wykonać go zgodnie z zaleceniami producenta i ostrożnie, najlepiej pod okiem specjalisty kosmetologa.
Dodaj komentarz