Kobiece lifehacki. Jak zakręcić włosy bez lokówki?

Wakacje to ten czas, kiedy każda kobieta chciałaby wyglądać nieziemsko, jednak przy jak najmniejszym wysiłku. Pakując walizkę na letni wyjazd nie mamy miejsca na zestaw kosmetyków i akcesoriów fryzjerskich, dlatego warto znać sztuczki, za których pomocą zakręcimy włosy bez użycia lokówki. Jak to zrobić?

Zakręcenie włosów bez lokówki jest możliwe i wcale nie wymaga wielkiego wysiłku. Oczywiście domowymi sposobami nie uzyskamy np. romantycznych fal, do których potrzebne są przynajmniej duże wałki, okrągła szczotka lub gruba lokówka. Jednak latem najczęściej chodzi nam o bardziej naturalne, zwichrzone wiatrem i plażowe stylizacje włosów. Do wykonania takich niezbędne będą tylko trzy rzeczy, które łatwo zapakujemy nawet w bagaż podręczny.

  • prostownica (może być mała, podróżna);
  • ulubione gumki do włosów;
  • lakier do włosów, olejek lub spray teksturujący.
JAK ZAKRĘCIĆ WŁOSY BEZ LOKÓWKI?

Jeśli mamy naturalnie podatne na kręcenie włosy, wystarczy umyć je dzień wcześniej przed snem i odpowiednio upiąć. Zanim jednak przystąpimy do upinania włosów, muszą one delikatnie przeschnąć. Zaplatamy zawsze lekko wilgotne włosy, bo mokre nie będą mogły w upięciu wyschnąć. Aby nadać włosom objętości i pofalować je, wilgotne pasma zaplatamy w warkocze. Im więcej mniejszych warkoczyków, tym mniejsze loczki. Jeden lub dwa grube warkocze dadzą efekt okazałych fal. W takim uczesaniu idziemy spać, a rano rozplątujemy włosy, rozczesujemy i układamy loki według uznania za pomocą lakieru lub olejku do włosów.

Jeśli chcemy uzyskać plażowy skręt włosów, wystarczy posłużyć się sprayem teksturującym. Może być taki, który zawiera np. sól morską i nada włosom bardzo naturalny kształt. Jak dodać włosom objętości tym sposobem? Włosy myjemy jak zwykle i odsączamy z nadmiaru wody. Spryskujemy je sprayem teksturującym i wgniatamy go we włosy dłońmi. Pozostawiamy je do wyschnięcia lub suszymy suszarką z głową w dół, cały czas ugniatając włosy dla osiągnięcia efektu niedbałego skrętu. To sposób idealny do zastosowania przed wyjściem.

Jeśli marzy nam się fryzura jak po karbownicy, wcale nie potrzebujemy dodatkowych nakładek do prostownicy lub osobnych akcesoriów. Tym razem pracujemy już na wysuszonych włosach, które dzielimy na kilka partii. Zaczynając od dołu zaplatamy wokół głowy cienkie warkoczyki. Na całej głowie powinno ich być przynajmniej kilkanaście. Zabezpieczone na końcach gumkami włosy utrwalamy w takiej formie za pomocą prostownicy. Nie przejeżdżamy nią po warkoczach, ale ugniatamy je pomiędzy płytkami prostownicy przez kilka sekund centymetr po centymetrze. Czekamy aż włosy „ostygną” i rozplątujemy warkocze. Włosy rozczesujemy palcami i układamy loki według uznania, utrwalając lakierem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *