Cera naczynkowa? Przedstawiam 5 najlepszych serum, które jej pomogą!

Hej, Kochane! 

Ten wpis dedykowany jest przede wszystkim osobom, które posiadają cerę naczynkową. Czytałam ostatnio, że coraz więcej osób ma z tym problem, a w szczególności są to kobiety. Ja akurat taką skórę mam odkąd pamiętam. Kiedyś myślałam, że z wiekiem mi przejdzie, ale niestety jest zupełnie odwrotnie, bo problem się nasila. Na szczęście w porę odkryłam 5 najlepszych serum do cery naczynkowej, które jej pomagają i poprawiają jej wygląd i kondycję. Poznajcie je już teraz. 

Jaka jest cera naczynkowa? 

Na początek przedstawię jeszcze kilka najważniejszych cech skóry naczynkowej, aby lepiej ją zobrazować. A jest to:

  • cieńsza skóra niż normalnie
  • bardzo duża wrażliwość na czynniki zewnętrzne 
  • skłonność do zaczerwienień 
  • skłonność do podrażnień
  • delikatność 
  • prześwitujące przez nią naczynia krwionośne, które widzimy w postaci tzw. pajączków 

Aby zadbać o delikatną cerę naczynkową, trzeba wybierać kosmetyki które są specjalnie jej dedykowane. Oczywiście żel i tonik również taki mam, ale to serum do twarzy najbardziej mi pomaga. Ten kosmetyk ma najlepszy skład i wnika w skórę najgłębiej, dzięki czemu efekty są zauważalne bardzo szybko, a kondycja skóry się poprawia. Poznajcie moje ulubione produkty. 

5 najlepszych serum do cery naczynkowej 

Nanoil Anti-Redness Face Serum 

Nanoil Anti-Redness Face Serum

Śmiało mogę przyznać, że to serum Nanoil zadziałało na moją skórę najlepiej. Przede wszystkim najmocniej wpłynęło na naczynka, a to na tym zależało mi najbardziej. Skład jest krótki i naturalny, za co daję marce duży plus. Warto zwrócić uwagę na 4 ekstrakty roślinne z: lipy, cyprysa, kasztanowca i indyjskiej rośliny punarnava. Dzięki nim w krótkim czasie łagodzi podrażnienia i stany zapalne i wzmacnia skórę. Oprócz tego skutecznie opóźnia powstawanie zmarszczek, a nawet nieco wygładziło te na czole. Najważniejsze jest natomiast uszczelnienie naczyń krwionośnych, dzięki czemu są o wiele mniej widoczne. Ważne jest również to, że zadziałało na rumień, który wreszcie nie powraca. Tak wiele efektów przynosi ta buteleczka, która ma 50 ml i starcza nawet na kilka miesięcy regularnego stosowania. Lubię go używać zarówno rano jak i wieczorem. Konsystencja jest bardzo lekka i szybko się wchłania, a przede wszystkim nie pozostawia uczucia lepkości. Dodam, że cena mnie pozytywnie zaskoczyła. 

Sprawdź sama na www.nanoil.pl.

COSRX Pure Fit Cica Serum 

To serum znanej na całym świecie koreańskiej marki, które znam i lubię nie od dzisiaj. Na początku powiem, że ma 30 ml, a stosunek ceny do jakości i pojemności również uważam za korzystny. Najbardziej podoba mi się to, że od razu po nałożeniu odczuwam ulgę. Z tego powodu najbardziej lubię je stosować wieczorem, po ciężkim dniu to świetne uczucie dla mojej skóry. Wspomnę jeszcze, że wchłania się szybko i nie pozostawia śladów. Zawartość wyciągu z wąkroty azjatyckiej skutecznie zmniejsza stany zapalne, oraz widoczność pajączków. Na te efekty musiałam trochę poczekać, ale uważam, że warto. Fajnym dodatkiem jest także to, że serum nawilża skórę.

Medik8 Calmwise serum 

Ta propozycja szczególnie przypadnie osobom, które oprócz cery naczynkowej walczą z trądzikiem (w szczególności różowatym). Ja akurat do nich nie należę, ale dzięki temu produktowi na dobre już zapomniałam co to znaczy niechciany pryszcz. Jest to zasługa ekstraktu z szałwii, które działa antybakteryjnie i łagodzi stany zapalne. Natomiast opatentowany składnik teprenon skutecznie zmniejsza widoczność naczyń krwionośnych, a nawet zapobiega powstawaniu rumienia. Serum działa naprawdę świetnie, ale ma znaczną wadę: kończy się bardzo szybko. Niestety buteleczka jest bardzo malutka i ma zaledwie 15 ml, a kosztuje sporo. Przez to zwykle stosuję je jedynie punktowo, ale nie jest to dla mnie najlepsze rozwiązanie. 

PAI Instant Calm Aster Maritime & Avoine Byzantine

To serum sprawdzi się przede wszystkim osobom z cerą wrażliwą, a nawet nadwrażliwą. Jest bardzo delikatne i czuć to już przy pierwszym nakładaniu. Jest bardzo lekkie i wchłania się w dosłownie kilka sekund. Wspomnę tylko, że aplikujemy je poprzez pompkę, a nie pipetę, co dla niektórych osób będzie dużym plusem. Ja bardzo lubię także ten sposób nakładania. Najważniejszymi składnikami są dwa ekstrakty: z dzikiego owsa i astra morskiego. To właśnie one natychmiast po nałożeniu na skórę świetnie łagodzą podrażnienia i stany zapalne. Na zmniejszenie widoczności naczynek trzeba nieco poczekać, ale dodam, że z czasem również zmarszczki są mniej widoczne. 

La Roche Posay Rosaliac Ar Intense Serum na zaczerwienienia 

Zdecydowałam się na zakup tego produktu ze względu na niską cenę i dużą pojemność (40 ml). Zaskoczyło mnie w nim to, że ma żelową konsystencję, która niestety czasami pozostawia dziwne uczucie na twarzy, jakby nie wchłaniała się całkowicie. Dlatego wolę sięgać po nie wieczorem, niż rano. Niemniej jednak od razu po nałożeniu odczuwam przyjemne uczucie, jakby ochłodzenie twarzy. To serum ma krótki skład i nie ma w sobie substancji zapachowych, za co daję plus. Bazą jest woda termalna, która świetnie nawilża, a także wzmacnia skórę. To serum traktuję bardziej jako dodatek do innych produktów, ponieważ z moimi naczynkami nie poradziło sobie tak dobrze, jak wyżej wymienione produkty. 

To już wszystkie serum, jakie pomagają mojej skórze naczynkowej. Pamiętajcie, że ranking jest uporządkowany od najlepszego produktu, do tego, który sprawdził mi się najmniej. Najbardziej polecam Wam więc serum do twarzy Nanoil, ponieważ nie tylko działa najlepiej, ale także ma świetny stosunek ceny do jakości i pojemności. 

A Wy jak pomagacie swojej cerze naczynkowej? Koniecznie podzielcie się swoimi trikami w komentarzach. 

Koniecznie dajcie znać, które serum do cery naczynkowej sprawuje się u Was najlepiej <3