Przedłużanie rzęs to jeden z tych zabiegów, które wykonujemy w gabinetach kosmetyczek najczęściej. Ma wiele zalet, ale warto poznać też jego wady, zanim się zdecydujemy. Czy przedłużone rzęsy to zawsze dobry wybór? Czas na bilans zysków i strat.
Przedłużanie rzęs to zabieg, który polega na doklejaniu sztucznych rzęs do tych, które mamy naturalnie. W zależności od metody dokleja się pojedyncze rzęsy lub kępki po 2-4 włoski. Efektem jest zagęszczona linia rzęs i optycznie bardziej wyraziste oko bez maskary.
Plusy przedłużania rzęs. Dlaczego warto?
1. Efekt od razu po zabiegu
Na to, żeby odżywka do rzęs czy wzmacniający olejek zadziałały, potrzeba tygodni. Jeśli decydujemy się na przedłużanie rzęs, nie musimy czekać. Efekty będą już po pierwszym zabiegu. W kilka godzin zyskamy piękne, gęste, grube i wyraziste rzęsy.
2. Tusz do rzęs jest zbędny
Przedłużanie rzęs zastępuje makijaż, a maskara przestaje być kosmetykiem numer 1, bez którego nie wyobrażamy sobie wyjścia z domu. Rzęsy po przedłużaniu są piękne, gęste, wyraziste i nie trzeba podkreślać ich tuszem.
3. Świetny wygląd 24/7
Tusz do rzęs musisz zmyć, sztuczne rzęsy na pasku odkleić na wieczór, a przedłużanie daje efekt, którym cieszysz się 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Nieważne, która jest godzin, ani jaki dzień. Zawsze wyglądasz nienagannie.
4. Piękne rzęsy przez kilka tygodni
Dobrze wykonane przedłużanie rzęs to gwarancja tego, że efektami będziemy się cieszyć jeszcze długo po zabiegu. Jeden zabieg to nawet 2 miesiące pięknych, gęstych rzęs, które nie wymagają makijażu. Choć to zależy od kilku czynników.
5. Oszczędności na kosmetykach
Za zabieg przedłużania płacisz raz i cieszysz się efektem przez wiele tygodni. Nie tracisz więc pieniędzy na kosmetyki do makijażu oraz te do demakijażu. Nie płacisz też za pojedyncze sztuczne rzęsy, które przykleja się na raz. To się opłaca.
Minusy przedłużania rzęs. O czym warto wiedzieć?
1. Przedłużanie rzęs jest drogie
To jeden z droższych zabiegów, które możemy zafundować sobie u kosmetyczki. Jeśli zależy nam na odpowiedniej jakości, musimy zapłacić więcej, bo tanie przedłużanie rzęs może okazać się pułapką, która skończy się źle przedłużonymi lub zniszczonymi rzęsami.
2. Zabieg trzeba powtarzać
Niestety koszt, który ponosimy, nie jest jednorazowy. Przedłużanie rzęs trzeba regularnie powtarzać, bo doklejone rzęsy wypadają razem z naturalnymi. Już po 2-3 tygodniach może pojawić się konieczność uzupełnienia ubytków.
3. Nie wszystkie rzęsy da się przedłużyć
Minusem tego rozwiązania jest fakt, że sztuczne rzęsy przykleja się do naturalnych włosków. Jeśli mamy bardzo rzadkie rzęsy lub nie mamy ich w ogóle (np. w wyniku chemioterapii), przedłużanie rzęs będzie niemożliwe do wykonania.
4. Ograniczenia po zabiegu
Warto wiedzieć też, że przedłużone rzęsy wymagają specjalnej pielęgnacji. Pierwsze 24 godziny po zabiegu to czas ich szczególnej ochrony: nie wolno ich dotykać ani moczyć. Przez pierwsze dni niewskazane są kąpiele na basenie, wizyty w saunie czy inne rzeczy, które mogłyby sprawić, że rzęsy się odkleją. Przez cały czas noszenia sztucznych rzęs trzeba też uważać na nie podczas (de)makijażu.
5. Sztuczny efekt
Jednym z zarzutów wobec przedłużanych rzęs jest też ich sztuczność, choć wiele metod daje dziś efekty trudne do odróżnienia od naturalnych (zwłaszcza gdy użyjemy rzęs innych niż syntetyczne). Łatwo jednak przesadzić z gęstością lub zmienić proporcje twarzy, gdy przedłużanie rzęs zostanie wykonane nieprawidłowo.
Dodaj komentarz